Czym
jest Ecclesia Militans? Czyli w skrócie o trzech Kościołach
Kościół-mistyczne
ciało Jezusa Chrystusa- dzieli się na trzy Kościoły-Kościół
Triumfujący, składający się ze świętych w Niebie –Kościół
Pokutujący, czyli dusze, które przechodzą oczyszczenie w Czyśćcu,
oraz –Kościół Walczący, który tworzymy my-ludzie żyjący na
ziemi. Należałoby tu zwrócić uwagę na to, że obecnie dużo
popularniejszym określeniem jest –„Kościół Pielgrzymujący”.
Moi drodzy! Pielgrzymki są pokutne (choć różnie to bywa
niestety), a przecież od ‘pokutowania’ jest Czyściec, ziemia
natomiast jest polem bitwy, między Światłością a Ciemnością,
gdzie stawką jest ludzka dusza i jej wieczność. Na zdrowy
rozsądek- czy na placu boju można sobie, ot tak, pielgrzymować?
Zerknijmy
na powyższy rysunek. Jest to ilustracja, która była obecna w
Mszale sprzed reformy liturgii. Co on przedstawia? Prosta sprawa,
pasowanie na rycerza dokonywane przez jakąś kobietę. A teraz jakie
jest jego znaczenie alegoryczne? Zacznijmy od najprostszego. Rycerz,
czyli wyznawca Chrystusa, wierny Jego nauczaniu, innymi słowy- prawy
katolik. Kim natomiast jest owa kobieta? Otóż to Święta Matka
Kościół. Obecnie dość rzadko mówi się o tym, że Kościół
jest naszą Matką i otacza nas macierzyńską opieką- wychowuje,
ochrania, karmi i nieustannie dba o nasze dobro, czyli prowadzi nas,
jak matka swe dziecko, za rękę do Domu Ojca. Czym natomiast jest
samo pasowanie na rycerza? Kiedy ono następuje? Czy każdy katolik
jest rycerzem, czy tylko ten gorliwy? Rycerzem staje się każdy
katolik po przyjęciu Sakramentu Bierzmowania. W obecnym nowym rycie
znaczenie tego sakramentu zostało całkowicie przemilczane! Iluż
pamięta o tym, że bierzmowanie to pasowanie na rycerza
Chrystusowego? Jest ono umocnieniem dla katolika, bo dostając
szczególne wsparcie Ducha Świętego zostaje jakby uzbrojony do
walki jaką staczać musi na każdy dzień jako Dziecko Boże
nieustannie atakowane przez szatana, który nienawidzi tych, których
Bóg tak bardzo umiłował. Jak król dawniej klingą uderzał
ramienia giermka, tak też biskup (lub Infułat) lekko uderza w
policzek bierzmowanego. Święty obrany za patrona ma wspierać swym
wstawiennictwem rycerza, aby ten nie uląkł się ujadania demonów i
dzielnie walczył torując sobie drogę do Nieba.
Warto
to sobie uświadomić, że nie jesteśmy pielgrzymami na tym łez
padole, lecz wojownikami. Nie przyszliśmy tu na pielgrzymkę, lecz
po to abyśmy zostali poddani próbie. Tak jak aniołowie ją musieli
przejść (1/3 nie udało się), nasi pierwsi rodzice, tak też każde
stworzenie musi być wypróbowane zanim wejdzie do Królestwa. Szatan
zrobi wszystko, abyśmy ten egzamin oblali, Trójca Przenajświętsza
natomiast nieustannie nam pomaga go przejść pomyślnie. Dała nam
Świętą Matkę Kościół, aby karmiła nas Sakramentami Św. wraz
z całym dobytkiem Tradycji dla naszej ochrony i nauczaniu, by nas
wychowywała; Bożąrodzicielkę, Maryję, Królową Nieba i Ziemi na
naszą wspaniałą Orędowniczkę i mnóstwo proroków i świętych,
którzy są jak latarnie ustawione na ścieżce do Królestwa.
Bronią
naszą modlitwa, tarczą Sakramenty święte, które są widzialnym
znakiem łaski,
zbroją cnoty, kompasem przykazania, wiernym przyjacielem-Anioł
Stróż, sprzymierzeńcami- Wszyscy Święci, Orędownikiem- Królowa,
Matka Króla.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz